Hity i kity tygodnia

Będzie kosmetycznie, książkowo i jedzeniowo :)

Pierwszy hit, który widać powyżej, to zarówno ostatnia jak i trzecia część Przeglądu Końca Świata. Całą serię wręcz kocham i polecam naprawdę wszystkim, którzy lubią klimat zombie. Do tego muszę przyznać, że nie mogę się napatrzeć na okładkę, jest najładniejsza z całej serii. Przy tej książce pierwszy raz zmuszałam się, żeby oderwać się od lektury. Szkoda było mi ją zbyt szybko skończyć, a gotowa byłam pochłonąć ją jednym tchem wciągu wieczoru ;)

Kolejnym książkowym hitem jest wspomniana wcześniej przeze mnie seria o Sookie Stackhouse. Zaczynam właśnie czwartą książkę - póki co wciągnęłam się na maksa i nie zamierzam odpuścić. Książki czyta się przyjemnie i całkiem szybko, jedna zajmuje mi około dwóch, trzech dni.

Pierwszym z kosmetycznych hitów są dwa lip tinty Bella w kolorze 11 i 2. Pierwszy z nich, lekko pomarańczowy nie ma zbyt wyraźnego koloru (wersja light), więc bez obaw można nakładać wiele warstw, by uzyskać pożądany efekt. Drugi to intensywna czerwień, którą trzeba nakładać ostrożnie, bo zaskakuje mocą koloru. Lubię je za to, jak barwnik "wgryza" się w usta, dzięki czemu nie jest go tak łatwo zetrzeć. Posiadam jeszcze dwa tinty biedronkowe, wszystkie w wersji light, które niczym nie ustępują "markowym" produktom.

Drugim hitem jest korektor rozświetlający Paese w kolorze 02 jasny beż. Używam go standardowo w obrębie oka, ale ostatnio także do delikatnego rozświetlenia twarzy, jako iż szukam jeszcze dobrego rozświetlacza. Jest to mój pierwszy produkt z Paese i coś czuję, że nie ostatni.

Przy okazji zakupów w biedronce natknęłam się na nowe Frugo. Patrząc na tą etykietę nie mogłam się oprzeć i kupiłam dwie wersje - niebieską i żółtą. Ta pierwsza to zdecydowany hit, bardzo mi posmakowała, za to ta druga to jedyny kit tego tygodnia. Mi osobiście nie podeszła.

A wy macie jakieś hity i kity odkryte w tym tygodniu? Koniecznie podzielcie się tym w komentarzu :)